Marta Mrozińska-Pawlak
Kim jest?
Najważniejsze informacje o Marcie są takie, że pracowała 15 lat jako
terapeutka w Warsztacie Terapii Zajęciowej w Czeszewie, a aktualnie prowadzi
Pracownię Artystyczną "Sie Robi", a także prowadzi wraz z koleżanką
sklep stacjonarny Fabryka Rękodzieła w Orzechowie.
Co mogę powiedzieć o
Marcie? Jest to wspaniała kobieta pełna empatii i zrozumienia dla innych, poza
tym jest osobą energiczną i pełną pomysłów.
Interesuje się sztuką,
arteterapią i psychologią.
My znamy się
oczywiście z WTZ gdzie Marta prowadziła pracownię komputerową, byłam jej
podopieczną przez jakiś okres czasu i wtedy bardzo dużo się nauczyłam.
Marta również bardzo
wspiera mojego bloga-zawsze pomoże i bardzo się ucieszyła jak się jej
pochwaliłam, że wracam do pisania.
Postanowiłam zadać jej
kilka pytań związanych ze środowiska osób niepełnosprawnych, a ona chętnie się
zgodziła.
Więc zaczynamy
Myślę, że pierwszy
dzień w pracy jest zawsze dużym przeżyciem.
Pamiętasz swój
pierwszy dzień w Warsztacie, jakie towarzyszyły Ci emocje?
Marta
Pierwszy dzień pracy w WTZ to wspomnienie nadal tak intensywne, jakby to było
wczoraj.
Byłam szczęśliwa, że zaczynam pracę w wyuczonym, ukochanym zawodzie; ciekawa
ludzi z którymi przyjdzie mi pracować. Miałam głowę pomysłów i byłam ciekawa
ile z tego będę mogła zrealizować.
Pamiętam ten zimny grudniowy dzień, emocje, lekkie zamieszanie i uczucie, że w
tym miejscu będzie się pracowało dobrze. Nie pomyliłam się.
Marta na pewno masz mnóstwo wspomnień z Warsztatu.
Chciałabym zapytać o takie jedno najważniejsze wspomnienie. Zdaję sobie sprawę, że uczestników jest trzydziestu i pewnie z każdym jakieś dobre wspomnienie masz, ale poproszę o jedno takie wyjątkowe.
Marta
Masz rację, tych wspomnień jest mnóstwo, o każdej osobie z którą pracowałam i
trudno wybrać to jedno, jedyne.
Pewnie Cię zaskoczę, tym które wybrałam, ale dotyczy ono mojego ostatniego dnia
w pracy. I wszystkich Uczestników.
Oczywiście, to była trudna decyzja odejść, więc tego dnia serce mi pękało.
Spędziłam z Wami 15 lat. 5 dni w tygodniu po 8 godzin. Mnóstwo czasu. Ale to,
ile w tym dniu otrzymałam od Was dobrych słów, wspomnień i serdecznych
uścisków, to mi pokazało, że nie zmarnowałam ani jednego dnia w pracy w ciągu
tych lat. Rozwijaliśmy się razem i byliśmy w tym partnerami. Uczyliśmy się
wszystkiego razem, razem się cieszyliśmy i razem płakaliśmy. Pokazaliście mi w
tym dniu, jak bardzo byłam ważna, jak ważna była moja praca z Wami. I w tym
miejscu Wam wszystkim jeszcze raz za to dziękuję. Dziękuję, że mogłam być
częścią Waszego życia.
Wiem po sobie, że Ty
jako Nasza terapeutka bardzo dużo Nas nauczyłaś.
A czy jest coś czego
nauczyłaś się czegoś od Nas osób niepełnosprawnych?
Marta
Nauczyłam się cierpliwości. Tego ,że duże efekty można osiągnąć małymi krokami,
drobnostkami, czasem wydającymi się mało ważnymi. To tak jak ziarenka piasku
-pojedynczo nic nie znaczące, ale z wielu można wybudować wspaniały zamek.
Myślę, że tych zamków zbudowaliśmy razem wiele. Nauczyłam się, że czasem warto odpuścić na chwilę, by spojrzeć na żądanie, problem z
perspektywy czasu i podejść do rozwiązania z innej strony.
Teraz tak z drugiej
strony (było pozytywnie to teraz tak trochę negatywnie)
Czego nie lubiłaś
podczas pracy w Warsztacie? (Może jakieś Nasze zachowanie)
Marta
Nie lubiłam słowa "uczestnik". Ja wiem, że uczestnik terapii, ale ono
zawsze było dla mnie takie zimne, bezosobowe.
Nie lubiłam tego, że nasze działania były ograniczane przez brak środków
finansowych i materialnych . Z drugiej strony to jednak budziło kreatywność
terapeutów, więc pokazało, że i to może być na plus.
Nie lubiłam pracy papierkowej, zabierała mi czas, który mogłam spędzić z Wami
kreatywnie, no ale trzeba było i to robić.
Mimo tego, że mamy
nadal bardzo dobry kontakt z Tobą to brakuje Cię tak na co dzień w Warsztacie.
A Ty tęsknisz za Nami?
Za swoją poprzednią pracą?
Marta
Tęsknię za Wami wszystkimi, często w moich rozmowach zawodowych przewija się
temat WTZ- że tam wtedy robiłam coś tak lub inaczej.
Ta praca to była praca w zawodzie który sobie wybrałam, dawała mi wiele
satysfakcji. Do tego przyszło mi pracować z takimi fajnymi i wyjątkowymi
osobami, jak Wy. Współpracownicy także stanowili zgrany zespół. Wielu z nas,
terapeutów z tamtego okresu, teraz zajmuje się innymi dziedzinami życia. Ale
każdy osiąga sukcesy.
To był wyjątkowy czas, wyjątkowi ludzie - i zawsze będę o Was myśleć ciepło.
Kiedy przejeżdżam przez Czeszewo zawsze spoglądam w stronę WTZ i w sercu czuję
ciepło.
Teraz tak troszkę z
innej beczki . Co sądzisz o moim blogu? Uważasz, że jest potrzebny, że mogę
komuś pomóc tym moim pisaniem?
Marta
Ty dobrze wiesz, że uważam Twój blog za niezwykle wartościowy i potrzebny.
Twój głos jest bardzo ważny i uważam, że ma szansę dotrzeć do wielu osób.
Uświadomić wiele spraw, pokazać inne spojrzenie na rzeczywistość. Zawsze będę
Cię wspierać!
Bardzo dziękuję, za
wsparcie i że zgodziłaś się odpowiedzieć mi na te kilka pytań. Myślę, że to
była bardzo miła rozmowa.
Marta
Ja także dziękuję. Cieszę się że mogłam z Tobą rozmawiać.
0 comments